poniedziałek, 28 września 2015

Rysunek użytkowy

Bardzo specyficzne zajęcia. Wykładowca też. Jedno z ćwiczeń to odszukanie w zwykłych plamach czegoś więcej i pokazanie tego. Ja na zdjęcia plam nałożyłam folię i rysowałam po niej mazakiem. To moje drugie podejście i zostało wstępnie zaakceptowane. Moje plamy zostały znalezione na gliwickiej starówce, na ścianach.









Na zaliczenie ćwiczenie wyglądało tak.




Jedno z zadań zostało nazwane "inną książką".
Czym jest "inna książka"? Otóż to forma z papieru, która ma przekazywać jakąś treść, ale nie może wyglądać jak zwykła książka lub ulotka. Mogliśmy umieścić na niej jakiś obraz lub tekst i to razem z formą miało coś przekazywać. Taka inna książka może stać na półce, większa jako rzeźba, ale może znajdować się też w przestrzeni miejskiej jako instalacja artystyczna.





Na początku tworzyliśmy formę z papieru. Potem umieszczaliśmy treść. Spodobała mi się płaszczyznowość mojej bryły i postanowiłam na niej umieścić słowa, które wiążą się z tym dlaczego istniejemy/jesteśmy. Na podstawie figury umieściłam "jestem", wszystkie pozostałe płaszczyzny zawierają słowa: szukam, żyję, czuję, patrzę, tworzę, działam, istnieję i myślę, można je czytać w dowolnej kolejności skacząc po płaszczyznach, ale ostatecznie wszystko sprowadza się do "jestem".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz