czwartek, 24 września 2015

Malarstwo

Pierwsze domowe próby z farbami olejnymi. Czaszka nadal nie skończona.



Jeden z obrazów wykonanych na zajęciach. Martwa natura. Mój pierwszy obraz farbami akrylowymi.


Inne zadanie polegało na namalowaniu prostej martwej natury w określonym czasie.  Winogrona! Bardzo prosta kompozycja składająca się z 3 elementów: kiści winogron, talerzyka i kawałka tkaniny. Zadanie mieliśmy skończyć na tych samych zajęciach, czyli mieliśmy 3 godziny. Kiedy ma się mniej czasu mniej się myśli i zastanawia, po prostu się działa i reaguje na to co widzi, wyłącza się myślenie. Wtedy efekty są naprawdę niezłe, ale w krótszym czasie, a obraz ma więcej jakiejś swobody. Wykładowczyni poleciła Nam nic nie poprawiać po zakończeniu zajęć na tym obrazie, a chciałabym dopieścić kilka rzeczy...

A po zajęciach dostaliśmy naszą martwą do zjedzenia :D


Następnym razem były mandarynki. Jestem z nich zadowolona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz