sobota, 3 października 2015

Album dla Komei Juku

Od kilku lat towarzyszę grupie trenującej iaido, czyli szermierkę japońską. Głównie jeżdżę z nimi na pokazy, czasem jako fotograf, a czasem jako geisha. Przez jakiś czas nawet sama trenowałam. Ostatnio mam z nimi mało kontaktu z powodu nakładających się mojego kursu i ich treningów.

Rok temu dostałam wyjątkowe zadanie. Przygotować album, który 21 czerwca został podarowany 21. Soke Sekiguchi Komei. Sekiguchi Takaak, który jest obecnym, dwudziestym pierwszym mistrzem szkoły Muso Jikiden Eishinryu Iaijutsu i Komei Juku Iaido.
Albumik miał wymiary kartki A5, zawiera zdjęcia gliwickiej sekcji iaido z 2 poprzednich lat, z pokazów, treningów i wspólnych spotkań. Sporo z tych zdjęć było wykonanych przeze mnie. Byłam strasznie zestresowana, miałam nadzieję, że mu się spodoba. I rzeczywiście tak było, podobno był zachwycony. Ciekawe jest to, ze w kulturze japońskiej nie wyraża się takich rzeczy. Dziękuje się za prezent i otwiera się go na osobności. Chodzi o to żeby nie urazić darczyńcy gestem, mimiką czy przypadkowym słowem. Z tego powodu było to dla mnie jeszcze większe szczęście.

To był dla mnie naprawdę wielki zaszczyt, że ten człowiek otrzymał coś wykonanego przeze mnie i zabrał to do Japonii. Pierwszy raz składałam album i pierwszy raz zszywałam kartki w książeczkę.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz